Jasna napisał:
...A co do słowa gorol, to owszem oznacza obcy... ale sposób w jaki się mówi, wydźwięk tego słowa oznacza własnie "gorszy".
Wszytko się zgadza ... potwierdzam .
Ba nawet w rodzinach mieszanych ... jeżeli chłop nie jest z Tego Śląska , to kobieta przez dalszą rodzinę jest traktowana gorzej . Teraz nie jest to tak wyeksponowane , bo i rodziny są bardziej już wymieszane , a i bardziej wykształcone społeczeństwo .
Niemniej w latach 70 - 85 - ubiegłego wieku to była nieraz swoista "tragedia" .
A już jak kobieta mieszkała w Hotelu Robotniczym "WULC" , to dopiero śląskie kumoszki miały co pytlować .
Takie to były czasy ...a i teraz , też nieraz ten regionalny nacjonalizm jest zauważalny ...
co prawda , bardziej już Humorystycznie niemniej jest .
Osobiście jak na Śląskich budowach , miałem do czynienia z "Hanysowymi" robolami , to w podbramkowych sytuacjach Sam informowałem ..."Uważaj bo jam Gorol z Wulca i zemną przelewek nie ma ..." .
Teraz , mam tam własne mieszkanie od 12-lat , a i tak niektórzy traktują mnie z góry .
Chociaż Ja Ich Olewam ciepłym sikiem . Takie to nieciekawe te relacje w tej kochanej Polszy ... które następnie zabieramy ze sobą za Emygracyjną ...Gramanicę...! .